Post by OrmianinZadziwiasz mnie ta odpowiedzia... tym bardzej ze przede mna znajduje sie
wspolczesny SONY STR-DB2000 i moze na glosnikach bezposrednio tego nie
czuje ale... jak zblize ucho to niestety... a szczegolnie razi mnie
buczenie samego zasilacza w obudowie, nie jest glosne, ale na tyle
slyszalne ze pozna pora nocna czuje sie ten transformator
Znam ten problem z wielu urzadzen lat 80. Era tandety ;)
W starszych transformatory to mistrzostwo swiata, ekanowane i gigantyczne.
Zreszta zasilanie to ideowy fundament tych urzadzen.
Post by OrmianinPo co wiec wymyslano kondensatory tantalowe i innej wszelkiej masci
podzespoly ktore pojawily sie w latach 80-tych, np. slynne wzmacniacze
MOS-FET
MOS-FET (metal on insulator field effect transistor) to po prostu nazwa
technologii wykonania tranzystora. Rozni sie aplikacja, parametrami i
dzwiekiem - ale czy jest lepszy ? Zdania sa mocno podzielone ;)
Akurat ciekawostka w Sony 7055 jest to ze w sekcji tunera znajduja sie jedne
z pierwszych mosfetow swiata.
Post by Ormianinale masz na mysli jedynie elektrolity? czy tez inne elementy?
Elektrolity. Reszty bym nie ruszal nawet jesli byly to elementy slabe
technologicznie. Nie ma po co odbierac charakteru urzadzeniu.
Post by OrmianinJednak omawiany model SONY to tranzystor, naprawde musiano sie postarac
skoro przypomina lampe...
Starac sie musieli aby nowy sprzet za ktory wszakze placilo sie jak za
samochod dorownywal jakoscia starzej technologii (lampy). Ale mysle ze
akurat obecnosc tych harmonicznych bierze sie z samej filozofii
konstrukcyjnej (brak lub maly NFB) no i z raczkujacej dopiero technologii.
Post by OrmianinZaiste piekny sprzet, chociaz ten model na tranzystorach wizualnie mi sie
bardzej podoba,... ale to juz dla fascynatow gatunku i zasobnych portfeli
Dla fascynatow dzwieku :) Jestem zdecydowanie "anty" na opinie jakoby
japonczycy nie umieli robic dobrego audio. Umieja. Chyba ze ktos upiera sie
na porownania urzadzen z polek sklepowych euro rtv (ktore na japonie nie sa
nawet produkowane, bo to obciach) z porzadnymi urzadzeniami. Rowniez
japonskie wydawnictwa plyt CD brzmia lepiej od europejskich. To bardzo
wymagajacy rynek.
Ciekawe kto w europie widzial serie Pioneera w wykonczeniu z drewna po
beczkach Whiskey. To dopiero jest rewelka. W alkoholizm bym wpadl, bo ten
aromat dziala na mnie jak nic innego na swiecie ;)
Wysokiej klasy japonczyki mamy co jakis czas na allegro, przywiezione z
niemiec. I to by bylo na tyle. Raz na jakis czas trafi sie nowoczesny Luxman
czy Kenwood, ale to juz troche za duze pieniadze dla mnie zeby kupic w
ciemno, tak jak lubie to robic z retroaudio.
Wracajac jednak do sony 7055 pamietaj ze to jest sprzet sposrod ktorego
wielu wad, pasjonat zauwazy ten wspanialy pierwiastek, ktory sprawia ze
dzwiek brzmi po prostu bardzo przyjemnie. Nie wiem jak duze masz
doswiadczenie z audio, ale na poczatku zawsze istotniejsza jest dynamika,
przejzystosc itp walory, niz stonowana i spokojna prezentacja. Sony z
trudnymi kolumnami nie zejdzie nisko na basie ani nie bedzie jakis super
detaliczny. Ot po prostu jest troszke inny, o czym warto sie przekonac bo
pieniadze ktore kosztuje nie wymagaja chwili zastanowienia nad zakupem ;)
Moj wyglada tak:
Loading Image...Loading Image...--
about:blank